Muzyka grozy, którą poczujesz w kościach. Ryan Gosling i jego mroczny zespół Dead Man’s Bones
Ryan Gosling bez wątpienia zawdzięcza swoją popularność dynamicznej karierze aktorskiej. Wielokrotnie przy tej okazji miał możliwość zaprezentowania swojego talentu wokalnego oraz tanecznego, co można dostrzec w Barbie (2023) czy La La Land (2016). Jak się okazuje, muzyczna pasja aktora doprowadziła go do założenia zespołu muzycznego pod nazwą Dead Man’s Bones, który wydał swój debiutancki album w 2009 roku. Nastrojowa muzyka inspirowana brzmieniem gotyckiego rocka oraz estetyką horroru po dziś dzień potrafi wywołać u słuchaczy gęsią skórkę.
Duet Dead Man’s Bones powstał z inicjatywy dwóch młodych i utalentowanych przyjaciół: Ryana Goslinga oraz Zacha Shieldsa. Połączyło ich wspólne zamiłowanie do tematyki horroru oraz grozy, w szczególności zjawisk paranormalnych. Aby wywołać u odbiorców pożądane odczucia lęku i niepokoju, Gosling i Shields postanowili wykorzystać nie tylko siłę oddziaływania muzyki, ale również przedmiotów, za pomocą których imitowali skrzypienie schodów, szelest liści czy cykanie świerszczy. Dużą wagę przywiązywali również do odpowiedniego operowania głosem. Przytłumionemu i drżącemu wokalowi niekiedy wtórował krzyk bądź płacz. Album powstał przy współpracy z dziecięcym chórem z Konserwatorium Muzycznego Silverlake. Głosy młodych wokalistów stanowiły doskonałe uzupełnienie odpowiednio wykreowanej muzycznej nastrojowości grozy.
Dead Man’s Bones przybrało postać projektu zrodzonego z prawdziwej pasji. Początkowo miała być to muzyka skomponowana na potrzeby musicalu będącego realizacją romantycznej powieści grozy, którą przyjaciele wspólnie pisali. Ostatecznie zrezygnowali jednak z tego pomysłu. W udzielanych wywiadach członkowie zespołu bardzo często podkreślali, że nie zależy im na zdobyciu popularności, a jedynie na wyrażeniu swojego zamiłowania do horroru poprzez muzykę oraz wspólną zabawę. Dlatego też na wydawcę swojego albumu wybrali niezależne studio ANTI- Records. Ponadto Gosling i Shields postanowili, że postawią na niedoskonałość brzmienia, zatem zrezygnowali ze studyjnej obróbki poprawiającej synchronizację instrumentów. Zespół wydał tylko jeden album. Ukazał się on 6 października 2009 roku i został zatytułowany Dead Man’s Bones. W okresie Halloween, który sprzyjał jego muzycznej estetyce, duet wyruszył na trasę koncertową po Ameryce Północnej.
Na debiutanckim albumie zespołu ostatecznie znalazło się dwanaście utworów muzycznych, których teksty zawierają motyw śmierci, miłości oraz relacji między światem pozagrobowym a realnym. Na okładkę trafiła fotografia odzwierciedlająca podejmowaną tematykę, przedstawiająca członków dziecięcego chóru w halloweenowych kostiumach jako łączników między dwoma światami. Album rozpoczyna Intro, w którym przy akompaniamencie dźwięków imitujących burzę i huczący wiatr, chłodny, pozbawiony emocji dziecięcy głos wygłasza emocjonalny monolog dotyczący przejścia do magicznej duchowej krainy, gdzie czeka na nią ukochana osoba. Śmierć jest dla dziecka wyczekiwaną radosną podróżą, wyzwoleniem od padołu łez. Kolejną piosenkę, Dead Hearts, utrzymaną w melancholijnej, onirycznej nastrojowości, wykonuje Ryan Gosling. Osoba mówiąca w tekście jest pogrzebanym pod podłogą pewnego domu trupem, który nie może uzyskać upragnionego spokoju, ponieważ dręczą go demony przeszłości. Za życia zbyt rzadko pozwalał sobie na otwarte wyrażanie swoich uczuć względem ukochanej osoby. Z kolei tekst In The Room When You Sleep opowiada o tajemniczym „czymś”, które czyha pod łóżkiem i wzbudza lęk śpiącej w pokoju osoby, tym samym skłaniając ją do ucieczki. Autor słów utworu wykorzystał mechanizm wzbudzania lęku przed nieznanym, nierzadko wykorzystywany w klasycznej literaturze grozy. Warto wspomnieć, że In The Room When You Sleep pojawił się na ścieżce dźwiękowej do filmu Obecność (2013).
Kolejna piosenka, Buried In Water, opowiada o podwodnym mieście, którego mieszkańcami są ofiary utonięcia, zaś My Body’s a Zombie For You jest metaforą obsesyjnej miłości, sprawiającej że człowiek zatraca zmysły i czuje się obco we własnym ciele. Interesującym utworem jest Pa pa power wykonywany przez chór. Opowiada o makabrycznych dzieciach przypominających roboty, które pragną zostać naprawione. Młodzi wokaliści wykonują również kolejną piosenkę – Young and Tragic, poświęconą rozterkom nad postrzeganiem życia, które jawiło się im jako magiczna podróż, a w rzeczywistości przyniosła wiele bólu i rozczarowań. Moim osobistym faworytem jest Paper Ships, opowiadająca o mężczyźnie, który porównuje spoglądanie w oczy ukochanej osoby do dryfowania statkiem widmo po bezkresnym oceanie błękitu. Interesującą kompozycję dźwięków stanowi także Lose Your Soul. Tekst piosenki porusza tematykę nocy, która potrafi metaforycznie pozbawić człowieka duszy, wydobywając mrok skryty w jego wnętrzu za sprawą nawiedzających go przerażających snów. Jedynie poranne wstawanie z łóżka każdego dnia może chwilowo wyrwać go ze szponów okrutnej nocy. W albumie można odnaleźć także piosenkę z nieco sztampowym motywem nieszczęśliwej miłości między kobietą a jej ukochanym, który nocą przemienia się w wilkołaka – Werewolf Heart.
Zdecydowanie najbardziej makabrycznym i zatrważającym utworem w albumie jest Dead Man’s Bones. Ryan Gosling uświadamia w nim słuchaczy, że niemal wszędzie głęboko pod ziemią znajdują się ludzkie szczątki, do których za pewien czas dołączą kolejni żyjący. Muzyk wygłasza ponure stwierdzenie: You should know, that the world was built on bones (Powinieneś wiedzieć, że świat został zbudowany na kościach). Ostatnia piosenka z albumu zatytułowana Flowers Grow Out of My Grave wyraźnie z nią kontrastuje. Jej tekst stanowi metaforę miłości, której doświadcza osoba głęboko dotknięta przez los. Jej marazm i głęboki smutek, porównany do stanu leżenia w grobie, zostaje przerwany dzięki miłości, którą obdarowała ją ukochana osoba. To ona sprawiła, że z jej grobu zaczęły wyrastać kwiaty, a przez wieko trumny wdarły się promienie słońca.
Brzmienie zespołu Dead Man’s Bones przepełnia niezwykle przejmująca melancholia. Tematy poruszane w tekstach piosenek oscylują wokół tematyki śmierci, spirytyzmu, dualizmu świata kryjącego w sobie pierwiastek duchowości. Często stanowią interesujące metafory odnoszące się do miłości naznaczonej eterycznością, a także skłaniają do refleksji nad przemijaniem ludzkiego życia. Wykorzystane głosy tworzą niepowtarzalną mieszankę grozy oraz stylistyki retro. Warto dodać, że chociaż zespół zaprzestał działalności, nie został jeszcze oficjalnie rozwiązany. W moim przekonaniu twórczość Dead Man’s Bones zasługuje na większe zainteresowanie odbiorców. Z chęcią posłuchałabym kolejnego albumu zrodzonego z pasji tego utalentowanego duetu.
Kinga Skowron
Absolwentka filologii polskiej i polonistyki stosowanej, autorka artykułów naukowych, felietonów, wierszy, opowiadań oraz bajek dla dzieci, miłośniczka literatury gotyckiej i fantastycznej, gier cRPG, obrazów Caspara Davida Friedricha oraz muzyki metalowej.