Mury nasiąknięte łzami
Szpital, ileż w tym słowie jest cierpienia, wylanych łez. Ile niepewności, obaw, a przede wszystkim strachu. Miejsce, w którym bardzo trudno jest zobaczyć uśmiech, a gdy już się go widzi, to pojawia się zdziwienie i rozmyślanie nad tym, czy w zasadzie powinien się on pojawić w takich okolicznościach. Duży budynek z mnóstwem okien, który już z daleka…