W każdym świecie, pod każdym imieniem | Część III
Przy stole było cicho. Słychać było tylko dźwięki przeżuwania i metalowych sztućców uderzających o porcelanowe talerze. Wszyscy siedzieli w bardzo ciemnym i długim pomieszaniu. Służba zasłoniła okna aksamitnymi kotarami przed pojawieniem się gości, więc jedynym źródłem światła były zabytkowe żyrandole rozpraszające miękkie światło na twarzach obecnych. Mariana dźgnęła…