Kobieco, (nie) banalnie
Miałam 10 lat i dostałam tulipana. Chociaż był dokładnie taki sam, jak te, które otrzymały moje koleżanki, czułam się absolutnie wyjątkowa. Z troską otuliłam koniec jego delikatnej łodygi ręcznikiem nasączonym wodą z kranu szkolnej łazienki. Przez resztę dnia zerkałam na niego z uśmiechem… Uznajmy to za taki słodki flashback.…