Netflix i zagadkowe „Ratched”
W ostatnim czasie w serwisie Netflix pojawił się nowy serial „Ratched” stworzony przez Evana Romansky’ego. Ta ośmioodcinkowa produkcja zawładnęła serca widzów i w ciągu 28 dni osiągnęła liczbę 48 milionów odtworzeń. Za jej sukces niewątpliwie odpowiada świetna obsada, a zwłaszcza aktorka wcielająca się w główną rolę – Sarah Paulson. Co ciekawe, thriller jest prequelem znanego wszystkim filmu „Lot nad kukułczym gniazdem”, więc jeśli kilka odcinków „Ratched” Ci nie wystarczyło, to powinieneś obejrzeć ten kultowy film.
Historia osadzona jest w końcówce lat czterdziestych i opowiada o bezrobotnej pielęgniarce – Mildred Retched, która szuka pracy od zaraz. Dzięki oszustwom i manipulacjom otrzymuje pozycję w lokalnym szpitalu psychiatrycznym. Już w pierwszych odcinkach okazuje się, że nie jest to typowa placówka. Na pacjentach dokonuje się niekonwencjonalnych i radykalnych eksperymentów, które czasami kończą się nawet śmiercią. Z czasem odkrywamy, że Mildred nie wybrała tej kliniki przypadkowo – trafia tam pacjent, którego przeszłość jest powiązana z pielęgniarką.
Tajemnicze życie Ratched zaskakuje nas coraz bardziej z odcinka na odcinek. Ten trzymający w napięciu thriller porusza wiele ważnych problemów aktualnych w dzisiejszych czasach. Po pierwsze kwestia chorób psychicznych i braku ich akceptacji wśród ludzi zdrowych. Drugim, istotnym zagadnieniem jest homoseksualizm. Główna bohaterka początkowo nie potrafi zaakceptować faktu, że zakochała się w osobie tej samej płci. Uważa to za zaburzenie, które powinno się leczyć. To świetnie pokazuje, jak w tamtych czasach pojmowano homoseksualizm.
„Ratched” powinno znaleźć się na liście do obejrzenia każdego, kto lubi seriale nietypowe, owiane tajemnicą i przepełnione niesamowitymi kreacjami oraz widokami. Według mnie duży wpływ na popularność produkcji miała gra wspomnianej przeze mnie wyżej Sarah Paulson, która pomimo swojego czarnego charakteru, wzbudza sympatię widzów. To świadczy o jej wysokim poziomie warsztatu oraz umiejętnościach pokazania prawdziwych emocji. „Ratched” trafia na listę moich top seriali i mam nadzieję, że zachęciłam kogoś z Was do obejrzenia. Nie pozostaje nic, jak tylko czekać, aż Netflix ogłosi drugi sezon.