Komentarz

Jak przygotować się do Bożego Narodzenia?

„Święta to nie stół i ozdoby, a ludzie z ich uśmiechami i ciepłymi spojrzeniami. Ludzie są w święta najważniejsi” – Sylwia Trojanowska, Wigilijna przystań

Za nami uroczystość Wszystkich Świętych. Jak co roku, od początku listopada, gdy na sklepowych półkach widać ostatnie znicze, nagle obok pojawiają się pierwsze świąteczne bombki oraz choinki. W telewizji i radiu możemy usłyszeć reklamy i piosenki, które kojarzą nam się z Bożym Narodzeniem. Kiedy zapytamy naszych bliskich, w jaki sposób przygotowują się do świąt, większość z nas usłyszy, że sprzątają, robią zakupy, szukają idealnej koszuli czy sukienki, aby nienagannie prezentować się w Wigilię. Pozostaje wtedy tylko jedno pytanie – gdzie w tym wszystkim duch świąt?

Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu dla wielu liczą się sprawy przyziemne w czasie celebrowania Bożego Narodzenia. Ludzie często skupiają się na rzeczach, które nie zawsze są istotne. Przez to z biegiem lat tracimy ducha świąt. Chyba że on też poszedł sprzątać swój dom przed Wigilią i gdzieś znikł. Pamiętam czasy, gdy byłam jeszcze dzieckiem. Wtedy nie liczyło się to, czy okna były perfekcyjnie umyte albo czy na meblach nie znalazłam nawet odrobiny kurzu. Cieszyłam się tym, że rodzina przyjedzie, wspólnie usiądziemy przy stole i spędzimy miło święta. Oczywiście choinka, ozdoby, prezenty, posprzątany dom też były ważne w tym czasie. Jednak teraz u wielu staje się to priorytetem. Bliscy schodzą na drugi plan.

Do Świąt pozostał ponad miesiąc. Dlatego przez ten czas, który zapewne spędzimy na przygotowaniach, zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy, po co tak naprawdę obchodzimy Boże Narodzenie i co jest w życiu najważniejsze.