Artykuł,  Komentarz,  Opinia,  Recenzja

Koszmarny sen czy brutalna rzeczywistość? – recenzja filmu pt. „Koński ogon”

Koński ogon to film wyreżyserowany przez Justynę Łuczaj-Salej, który powstał w 2022 roku. Dzieło krośnieńskiej reżyserki i malarki trafiło jednak do polskich kin dopiero 8 listopada tego roku. Z kolei światowa premiera Końskiego Ogona miała miejsce niespełna półtora roku temu (17 czerwca 2023).

Najnowszy film wykładowczyni Uniwersytetu Rzeszowskiego to siódma produkcja w jej filmografii. Na tę chwilę Justyna Łuczaj-Salej może się pochwalić trzema nagrodami indywidualnymi w środowisku filmowym. Wyreżyserowany przez nią T.Rickster zdobył Nagrodę Specjalną Stowarzyszenia Filmowców Polskich w konkursie Młode Kino Polska (2007, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni) oraz II nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Krótkometrażowych „Short Waves”, a jej najnowsze dzieło zdążyło już otrzymać Wyróżnienie Specjalne Dyrektora Jury Festiwalu w Ravennie (Ravenna Nightmare Film Fest). Dlaczego w okresie od 2009 do 2022 roku nie otrzymaliśmy od Łuczaj-Salej żadnego filmu? W dużej mierze jest to spowodowane faktem, że prace nad Końskim Ogonem trwały przez naprawdę wiele lat (pierwsza wersja scenariusza powstała już 13 lat temu).

Produkcja Justyny Łuczaj-Salej została stworzona na podstawie mitu o królu Edypie, który ma nam przypominać o tym, że świat jest pełen brutalności, a przed niektórymi elementami życia nie da się uciec. Opowieść ta, nawiązując do dzieła Sofoklesa, przedstawia historię człowieka mocno doświadczonego przez życie. W tle rozgrywają się również dramaty postaci drugoplanowych (porzucenie, gwałt, zabójstwa).

Zapraszamy na przedpremierowy pokaz filmu „Koński ogon”, którego reżyserką jest dr Justyna Łuczaj–Salej z Instytutu Sztuk Pięknych UR - Uniwersytet Rzeszowski
Źródło: Uniwersytet Rzeszowski

Główną bohaterką filmu jest prostytutka o imieniu Diana, która wróciła w rodzinne strony z Wiednia, a od pewnego czasu męczy ją depresja. Wiele lat temu porzuciła ona syna. Gdy kobieta walczy z ciężką chorobą, niejaki Maj przeżywa bardzo trudny okres – zostaje oskarżony o gwałt na żonie brutalnego i bezwzględnego policjanta, Maxa. Ponadto podejrzewa, że Diana może być jego matką. W ciężkich chwilach pomaga mu znajomość z… dziesięcioletnią córką policjanta i jego zgwałconej żony.

Produkcja z pewnością jest wymagająca. Najnowsze dzieło Łuczaj-Salej trudno nazwać mainstreamowym filmem. Podczas 75-minutowego seansu widz doświadcza scen, które nierzadko zmuszają go do przemyśleń na temat niesprawiedliwości i brutalności życia – w filmie występują: przemoc, gwałt, kazirodztwo, specyficzna relacja dorosłego mężczyzny z dziewczynką, która dopiero wkracza (a może jeszcze nie wkroczyła?) w okres dojrzewania, poczucie beznadziei będące objawem depresji czy motyw sieroty/wyrzutka. Bohaterowie sprawiają wrażenie osób nieprzystosowanych do społeczeństwa, dla których nie ma już żadnego ratunku. Wszystko to sprawia, że sceny z filmu mają spore szanse na pojawienie się u odbiorców w koszmarnych snach.

Źródło: finalgirls.pl

W mojej opinii najlepszy występ w filmie zaliczył Przemysław Bluszcz. Charyzma, mimika, twarzy i niski, zimny głos sprawiają, że ten znany aktor nie po raz pierwszy sprawdza się w roli czarnego charakteru. Towarzysząca mu – mniej doświadczona – reszta obsady trzyma poziom, jednak to właśnie Bluszcz w roli Hansa ma największe szanse na zostanie głównym bohaterem różnych koszmarów dziejących się w głowach osób, które niedawno obejrzały Koński ogon.

Bardziej prawdziwe niż wszystko. Rozmowa z Justyną Łuczaj » www.miejmiejsce.com - Miej miejsce w kulturze
Przemysław Bluszcz w roli Hansa. Źródło: Miej Miejsce

Kluczową i nieprzypadkową rolę w filmie odgrywa jednak przyroda. Wielomiesięczne i staranne przygotowania Justyny Łuczaj-Salej obejmowały w dużej mierze wybranie właściwej scenerii, która z jednej strony fascynuje swoim pięknem, a z drugiej będzie wzniecać u widzów uczucie niepewności i bezsilności oraz wzmagać aurę tajemniczości wokół filmu. Większość krajobrazów, które można podziwiać podczas seansu, stanowi zieleń znajdująca się w okolicach rodzinnych stron reżyserki. Kamera dotarła również do położonego nieco bardziej na zachód Jasła – a konkretnie do jednego z tamtejszych sklepów. Nieprzypadkowy był też dobór muzyki – oglądając film, możemy kilkukrotnie usłyszećpunk rock z Niemiec (warto w tym miejscu pamiętać, że dumą Bieszczad, które znajdują się w pobliżu rodzinnych stron Łuczaj-Salej, jest legendarny punkrockowy zespół KSU, powstały w Ustrzykach Dolnych jeszcze w okresie PRL-u). Dlaczego stamtąd? W filmie możemy nieraz ujrzeć niemieckie tabliczki, a dodatkowo łączy się to z postacią o niemieckobrzmiącym imieniu – wspomnianym wcześniej Hansem.

Koński ogon": Światowa branża filmowa zainteresowana debiutem krośnianki
Źródło: Krosno24.pl

Czy w filmie pojawiają się warte odnotowania cytaty? Otóż dialogi w Końskim Ogonie praktycznie nie występują. Nieliczne rozmowy między bohaterami są szybko urywane przez skupienie się na kolejnych (przepięknych) krajobrazach, brutalnych zachowaniach postaci lub przejściem do kolejnego wątku. Myślę, że nawet biorąc pod uwagę charakter filmu, w Końskim Ogonie powinno znaleźć się więcej dialogów i ogólnie kwestii wypowiadanych przez bohaterów. W końcu słowa to bardzo potężna broń, która może zranić jak nóż (albo jeszcze bardziej). Odnoszę również wrażenie, że niektóre sceny, w których występują nagie osoby (m.in. wdzięki Hansa) i uwydatnianie części ciała, które są przez nas na co dzień zakrywane czy erekcja konia, jest pretensjonalne i niekiedy groteskowe.

7 x 5 the horse tail 3 1.4.2
Źródło: miejmiejsce.com

Podsumowując, film mnie przeraził i skłonił do poważnych refleksji, co oznacza, że w moim przypadku w dużej mierze odegrał on swoją rolę. Wieloletnie prace nad produkcją sprawiły, że Koński Ogon imponuje swoją spójnością. Z drugiej strony podczas seansu brakowało mi nieco większej ilości dialogów, które mogłyby być dobrym dopełnieniem pozostałych elementów filmu, a niektóre sceny sprawiały wrażenie zrobionych na siłę, niepotrzebnych.

Student czwartego roku lingwistyki stosowanej. Prywatnie fan muzyki, piłki nożnej oraz języka portugalskiego