
Świat po drugiej stronie ekranu – granice rzeczywistości
Media społecznościowe nie tylko wprowadziły sposoby naszych interakcji na inny poziom. To samo tyczy się również kwestii ekonomicznych, marketingowych oraz rynku pracy. Prężny rozwój tej gałęzi cywilizacji owocuje obecnie możliwościami zbudowania ogromnych, lukratywnych karier, a także zapewnia wsparcie osobom dopiero stawiającym pierwsze kroki na rynku pracy. Nie wspominając już o reprezentacji każdej osoby publicznej, firmy, organizacji, zespołów muzycznych, sportowców, z których każdy bardziej popularny ma swój oficjalny profil w social mediach.
Naturalną konsekwencją rozwoju karier za pośrednictwem Internetu są narodziny społeczności influencerów. Słowo „influencer” na stałe weszło do języka powszechnego, a odnosi się ono do tych użytkowników Internetu, których zasięg oddziaływania jest tak szeroki, że może prowadzić do pewnego rodzaju ustalania nowych trendów w kulturze. Ich metody marketingowe i biznesowe praktyki pozostają źródłem wielu kontrowersji, z którymi można polemizować. Bo dlaczego niektórzy ludzie tak zajadle krytykują działalność użytkowników Facebooka i Instagrama?
Funkcjonując w społeczeństwie informacyjnym nie powinny nas dziwić nowe, związane z przemysłem internetowym, formy pracy zarobkowej. Przyczyna krytyki, zahaczającej nieraz o internetowy hejt, może leżeć w zbyt dosłownym traktowaniu realiów social mediów. Podobne podejście jest nieobiektywne, zwłaszcza, że wbrew krążącym wokół tej tematyki plotkom i stereotypom, prawda wyglądać może zupełnie inaczej, niż widzimy to na ekranach komputerów czy smartfonów. Ciężko bowiem, nawet obserwując profil konkretnej osoby, wczuć się w jej sytuację życiową. To, co influencer przekazuje za pośrednictwem swojego kanału/profilu może być jedynie cząstką prawdy o tej osobie albo spreparowaną na potrzeby kariery medialnej maską.
Nie są oczywiście żadnym wyjątkiem przypadki prawdziwej pasji, z jaką influencer wykonuje swoją pracę oraz dzieli się z followersami „wyrywkami” ze swojej codzienności, mimo to, pewien aspekt aktorstwa cechuje i powinien cechować ich działalność. Bo chociaż szczerość i autentyzm są cechami potrzebnymi, równie ważne jest stawianie granic i ostrożność. Szczególnie, kiedy mowa o osobach spotykających się na co dzień z hejtem, internetowym trollingiem oraz cyberstalkingiem. Z drugiej strony, wracając do kwestii szczerości i autentyzmu, mogą one być dla influencerów pewnego rodzaju złotą klatką. Ceną za popularność w Internecie w skrajnych przypadkach może być całkowite wyrzeczenie się i upublicznianie nawet najbardziej osobistych aspektów życia prywatnego. Wątpliwe, by znalazło się wielu spośród hejterów lub fanów, którzy w istocie życzyliby sobie takiego życia.
Przechodząc do meritum – nauczmy się dostrzegać odcienie szarości i rozumieć, że rzeczywistość niekoniecznie jest taka, jak ją przedstawiają social media oraz ich użytkownicy. Podobnie zero-jedynkowe postrzeganie świata może prowadzić do bardzo negatywnych skutków.
Młodzi, podatni na manipulacje, użytkownicy portali społecznościowych często tęsknią do lepszego, bardziej dostatniego życia, a w influencerach widzą idoli, którzy stają się w ich oczach żywym ucieleśnieniem ich pragnień. A jednak często widzą ideały, tam gdzie ich w rzeczywistości nie ma.
Ludzie są skomplikowani, a rzeczywistość nie jest czarno-biała. Oczywiście, im więcej osób zainspirowanych działaniami influencerów postanowi w ramach pasji zmienić swoje życie, zaczynając trenować ukochaną dyscyplinę sportową czy stosując nowe diety, tym większa radość dla nich oraz osoby, która stała się dla nich inspiracją. Jednak, jeśli ów cel zmieni się w groźną obsesję, bo i tak się może zdarzyć, ujawnia się ciemna strona społeczności Facebooka czy Instagrama. Dlatego ważne jest zbudowanie granic i oddzielenie świata wykreowanego na potrzeby social mediów od tego, który otacza nas wszystkich. Dostrzegajmy ludzi i miejmy w pamięci, że prawdziwe ideały nie istnieją.
Zobacz również

Więźniowie różowej iluzji — świat „Barbie” jako antyutopia
10 sierpnia 2023
Znamię księcia | Część 3 |
2 marca 2024