Lot balonem
Francuski fotograf, dziennikarz, rysownik, karykaturzysta. Jeden z najważniejszych XIX-wiecznych fotografów, autor portretów fotograficznych wielu sławnych postaci – Nadar, a właściwie Gaspard-Félix Tournachon. Jako pierwszy fotograf na świecie zrobił zdjęcia z lotu ptaka – było to zdjęcie Paryża, wykonane z balonu. Był także pionierem fotografii podziemnej i wykorzystania sztucznego oświetlenia. To właśnie w jego atelier w 1874 roku odbyła się pierwsza wystawa impresjonistów.
Typowy portret Nadara przedstawia wyizolowaną postać, na której skupiona jest cała uwaga. Tło jest neutralne, rola stroju i rąk modela jest znikoma. Pozy, w jakich Nadar ustawiał modeli, są różnorodne: jedni siedzą, inni stoją, patrzą w różne strony i w różny sposób. Zanim Nadar zaczął fotografować, zajmował się tworzeniem karykatur; był więc przyzwyczajony do wychwytywania indywidualnych cech modeli. Miał znane nazwisko i szerokie znajomości w kręgach artystycznych. Od połowy lat 50. do początku lat 70. w jego studiu pozowały największe osobistości Francji II Cesarstwa: pisarze, poeci i dziennikarze (np. Victor Hugo, George Sand, Charles Baudelaire), muzycy (np. Hector Berlioz, Gioacchino Rossini, Giuseppe Verdi), malarze (np. Gustave Courbet, Honoré Daumier, Eugène Delacroix).
Pierwsze w jego historii zdjęcia lotnicze Paryża Nadar wykonał w 1858 roku z balonu uwiązanego niedaleko Łuku Triumfalnego. W 1863 roku zbudowany został balon o nazwie Géant (dosł. olbrzym), sfinansowany przez Nadara w nadziei, że dochody z jego przelotów pozwolą mu na zbudowanie helikoptera. Balon miał jednak wypadek, a przedsięwzięcie nie przyniosło spodziewanych zysków.
Nadar wykonał fotografię Zygmunta Krasińskiego na łożu śmierci, natomiast niezwykłość portretu Adama Mickiewicza, równie dobrze znanego, polega na tym, że mimo podpisu Nadara nie jest ono jego dziełem. Zostało wykonane przez Michała Szweycera, jednego z pierwszych polskich fotografów na obczyźnie.
Teorii fotografii można się nauczyć w godzinę, a pierwszych kroków w niej w ciągu dnia. To, czego nie można się nauczyć, to (…) wyczucia światła – artystycznego zrozumienia efektów, które dają różne źródła światła i jego kombinacje. Zrozumienia takiego czy innego efektu na rysach twarzy, które wymaga artystycznej percepcji. To, czego jeszcze bardziej nie można się nauczyć, to natychmiastowe zrozumienie fotografowanego człowieka – to bezpośredni kontakt, który pozwala nawiązać z modelem nić sympatii, pomaga spojrzeć na niego całościowo, podążać za jego normalnymi zachowaniami, jego poglądami, stosownie do jego osobowości, co pozwala zrobić nie tylko przypadkową, nieciekawą, papierową odbitkę typową dla najzwyklejszego ciemniowego partacza, lecz podobiznę najbardziej osobistego i szczęśliwego rodzaju – podobiznę, która mówi. – Nadar
Kinga Siewierska
Kinga Siewierska
Studentka 4. roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Redaktorka portalu Nowy Akapit od początku swojej uniwersyteckiej przygody. Zastępczyni redaktora naczelnego. Korektorka tekstów. Z doświadczeniem pracy w podkarpackiej redakcji prasowej. Najbardziej lubi formę wywiadów oraz recenzji. Wokalistka, pasjonatka muzyki, fanka Lany Del Rey, Kasi Lins i Cigarettes After Sex.