Esej

Dziennikarz też człowiek. Kulisy zawodu (nie) dla każdego

Wszystko zaczęło się od przekazywania informacji w formie ustnej, listownej, potem pojawiły się wątpliwej jakości ulotki i pierwsze strony gazet papierowych. Dziś wszystko czego nam potrzeba mamy w telefonie, o ile wykupisz subskrypcję za kilkanaście złotych miesięcznie, bo każda informacja ma swoją cenę, a dziennikarze chcą na tym zarabiać. Jak więc obecnie wygląda dziennikarstwo?

Według Słownika języka polskiego PWN definicja dziennikarza brzmi następująco: dziennikarz to pracownik redakcji prasowej, radiowej lub telewizyjnej zajmujący się zbieraniem informacji, pisaniem artykułów i przeprowadzaniem wywiadów. Czytając to, można pomyśleć, że to jest łatwa profesja. Zbierasz informacje, często z Internetu, robisz z tego notatkę prasową i tak mija Twój dzień pracy. Takie myślenie jest błędne. Informacji trzeba szukać nie tylko w Internecie, ale i w książkach, czy w czasopismach, pamiętając dodatkowo o obowiązującym prawie prasowym. W sytuacji, gdy  właściciel przedsiębiorstwa, który nie wlicza się do sektora finansów i nie działa w celu osiągnięcia zysku, a mimo tego na twoje pytanie o jego działalność nie udziela odpowiedzi, to mając pewną wiedzę, która pojawia się na studiach dziennikarskich, uświadamiasz tę osobę pewnym zapisem w Prawie Prasowym, który brzmi następująco: ,,Zgodnie z prawem prasowym, art. 4 ust. 1 przedsiębiorcy i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku są obowiązane do udzielenia prasie informacji o swojej działalności, o ile na podstawie odrębnych przepisów informacja nie jest objęta tajemnicą lub nie narusza prawa do prywatności’’. Nieznajomość prawa szkodzi, zwłaszcza, gdy to ty jesteś dziennikarzem i działasz jako pośrednik dla odbiorców, którzy czekają na informacje. Uważam więc, że studia dziennikarskie wbrew powszechnej opinii są pomocne, bo zaczynają w przyszłym dziennikarzu kształtować świadomość tego, jak należy dobrze wykonywać ten zawód.

Dziennikarz musi mieć wiedzę ogólną, ale czy ta wiedza działa w praktyce? Niektóre błędy aż rażą, typu: „wziąć” zamiast ,,wziąć”, „w dniu dzisiejszym”,  „w ramach”, „w cudzysłowie”. Mimo wszystko stosując jeszcze wiele innych błędów, to dziś przymykamy na to oko. Nie ukrywam, że dla mnie jest to poddanie się rutynie, ale „dziennikarz też człowiek”, tylko, że on reprezentuje daną redakcję, buduje reputację gazety. Taki błąd jak poprzednio wymienione nie spowoduje, że nagle dana gazeta będzie miała zakaz pisania, jak było w przypadku zakonu pijarów. Mieli oni monopol pisarski, ale mały błąd w druku spowodował, że utracili go. Należ zatem zadać pytanie czym był ten błąd? Zamiast informacji o tym, że królowa Maria Józefa urodziła, była wzmianka ,,Krowa urodziła’’, niefortunny zabieg, doprowadził do tego, że monopol uzyskali jezuici. Dziś przeszłoby to bez większego echa, mam tu na myśli głównie tygodnik NIE i jego Facebookowe, wpisy dotyczące aktualnych sytuacji , na przykład zakodowane „***** ***”, ale czy tak powinno wyglądać dziennikarstwo? Myślę, że tak, ten zawód jest misją dostarczania informacji, pokazywania jak jest naprawdę, dziennikarze są głosem odbiorców, a jednocześnie docierają do nich.

Wykonałam ankietę pt. „Dziennikarstwo – zawód przyszłości?”, w której udział wzięło kilkunastu studentów II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej  Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Mając na uwadze powszechną opinię o tym, że jest to zawód mało opłacalny, z ankiety wynika, że z takim twierdzeniem nie zgadza się 43,8% ankietowanych. Wskazuje to, że myśl o wynagrodzeniu w tej profesji zmienia się. Przyszli dziennikarze nie popadają w błędne i stereotypowe myślenie związane z kwestiami niskiego wynagrodzenia w tym zawodzie. Podobnie wysoki poziom procentowy uzyskała kwestia zaufania względem dziennikarzy, bo aż 47,1% ankietowanych, odpowiedziało pozytywnie na pytanie, czy warto ufać dziennikarzom, co jest zaskakujące, ponieważ 100% badanych potwierdziło, że spotkało się z fake newsem. W ankiecie znalazło się pytanie o rodzaj medium, do którego badani sięgają. Nie będzie tutaj zaskoczenia, ponieważ wynik wynosił 70,6% dla gazety online. Ja również częściej korzystam z takiej formy sięgania po informacje, rzadziej wybierając gazetę w formie papierowej. Taki rodzaj dostarczania sobie newsów wybrało 17,6% ankietowanych, natomiast na takich samych pozycjach procentowych uplasowało się radio i telewizja osiągając jedynie 29,4%. To co mnie zaskoczyło w tych wynikach, było zaznaczenie odpowiedzi „W ogóle nie interesuje się tym co dzieje się na moim podwórku”, które uzyskało 5,9%. Uważam, że dziennikarze powinni przynajmniej ogólnie interesować się otoczeniem, nawet w niewielkim stopniu, skoro padła taka odpowiedź, to czy taka osoba będzie dobrym dziennikarzem?

Powszechnie wiadomo o istnieniu subskrypcji na dane wydania gazet w formie online, które posiada np. Newsweek. Nie mogło więc zabraknąć w ankiecie pytania związanego właśnie, z tą kwestią. Spośród ankietowanych (82,4%) nie ma wykupionej subskrypcji, twierdząco natomiast odpowiedziało 17,6%. Taki wynik, nie wzbudza we mnie zaskoczenia, ponieważ jest wiele portali informacyjnych działających za darmo, a płatne wydania online mają swoją papierową wersję, np. wspomniany wcześniej Newsweek.

W mojej ankiecie pojawiło się pytanie, które brzmi: „ Załóżmy, że przez rok musisz czytać „Pudelka” lub „Gazetę Wyborczą”, co wybierzesz?”. Odpowiedzi były takie, jakich się spodziewałam, bo aż 88,2% wskazało odpowiedź: „Gazeta Wyborcza, lubię wiedzieć co dzieje się w moim otoczeniu”, a 11,2% ankietowanych wskazało na: ,,Pudelek, lubię plotki!’’.

Najwięcej zaciekawienia wzbudziły odpowiedzi na pytania otwarte. Pierwsze z nich to: ,, Jak myślisz, co wpływa na to, że dziennikarze nie zawsze przekazują prawdziwe informacje?’’ Oto niektóre odpowiedzi: „Chęć zaistnienia”, „Chcą szybko przekazać informacje bez rzetelnego sprawdzenia, by być przed konkurencją oraz chcą zyskać duże grono odbiorców swoim artykułem, często naciąganym”, „Polityka redakcyjna”, ,,Zależy do kogo redakcja należy; od układów”, „Cenzura w kraju, przypodobanie się poglądami do odbiorców, wywołanie skandalu, by o wiadomościach było głośno”, „Jego poglądy, opinie”.

Po tych odpowiedziach zastanawiam się, dlaczego tak łatwo przekroczyć granicę dobrego, rzetelnego dziennikarstwa, przecież osoba wykonująca ten zawód powinna być obiektywna. Dlaczego więc, dzieje się zupełnie inaczej? Jest to pewien wynik presji czasu, dziennikarz chce pierwszy wysłać w świat informację przed innymi, dodatkowo polityka redakcji jest z góry ustalona, więc pracownik musi się dostosować, jeśli chce tam pracować. Odpowiedzi na to jedno, proste pytanie pokazuje, że przyszli dziennikarze, mają świadomość, jak naprawdę wygląda ta profesja. Uważam, że ten zawód nie jest dla wszystkich, pozostaną w nim najwytrwalsi, chcący prawdy, nie sensacji.

Drugie pytanie otwarte w ankiecie nawiązywało do tego, czy można być dobrym dziennikarzem bez studiów w tym kierunku, padały odpowiedzi jednostkowe, typu „Tak”, „Nie”, lub bardziej rozwinięte, co moim zdaniem ponownie pokazuje wysoką świadomość dziennikarską. Przykładowe odpowiedzi to: „Nie, nie każdy może być dobrym dziennikarzem, nawet jeśli ukończy ten kierunek studiów”, „Myślę, że nie każdy może być dobrym dziennikarzem, studia dziennikarskie uwrażliwiają przyszłych dziennikarzy na takie zjawiska jak fake newsy i różnego rodzaju manipulacje”, „Nie każdy może być dobrym dziennikarzem, ale bez studiów można nim być”, „To zależy, gdzie będą potem pisali/tworzyli materiały dziennikarskie – jeśli np. były sportowiec będzie wyrabiał swój warsztat pisarski, pisząc z doświadczenia o sporcie, w którym się specjalizuje – to nic nie stoi mu na przeszkodzie, by stać się dobrym dziennikarzem sportowym w swojej dziedzinie. Ale oczywiście musi nauczyć się właściwie pisać – na studiach według mnie poznajemy ogólne spektrum dziennikarstwa, poznajemy historię, gatunki, a także swoje mocne i słabe strony. Mamy szerszy zakres wiedzy dziennikarskiej i kształtujemy nasz warsztat pisarski, żeby dopiero potem skupiać się na konkretnej dziedzinie, gdzie chcemy stać się ekspertami”, „Myślę, że nie, chociaż są wyjątki. Studia ukierunkowują dziennikarza, pozwalają stać się obiektywnym, otwartym na różne dziedziny”.

Wiele mówi się o tym, że dziennikarzem/dziennikarką można być bez studiów, oczywiście zgadzam się z tym twierdzeniem, jednak takie studia tak jak wskazano w powyższych odpowiedziach, pozwalają poznać ten zawód. Głównie na studenckich praktykach możemy się przekonać czy jest on dla nas odpowiedni, moim zdaniem takie studia są potrzebne, bo uwrażliwiają osobę do wykonywania, tego trudnego zawodu, przygotowują gruntownie do pracy z drugim człowiekiem i pracy dla naszych przyszłych odbiorców.

Ankietowani jednomyślnie stwierdzili, że dziennikarstwo to trudny zawód, ja również się pod tym podpisuję. Jest to trudna profesja. Badani odpowiadając na pytanie o postrzeganie tego zawodu, jako misji wskazało 47,1%, a 52,9% ankietowanych wskazało, że jest to zawód, który wykonuje się 24/7.

Uważam, że ta praca nie jest dla każdego, nawet gdy dana osoba skończy w tym kierunku studia, ponieważ bez siły charakteru i myśli, że ta profesja to coś więcej niż pisanie notatek prasowych, nasz zapał to tego zawodu wypali się, a dziennikarski obiektywizm przemieni się w subiektywizm i chęć chwilowego zaistnienia, tworząc sensacyjne treści.