Ile krzywd może wyrządzić zepsuty człowiek?

Andrzej Smarzewski pozostaje zaginiony od wielu lat. Brutalny mąż, alkoholik, znęcający się nad żoną przez całe małżeństwo. Po dłuższym czasie śledztwo zostaje wznowione, a sprawą zajmuje się Krystian Wilk, 35-letni podkomisarz, który odznacza się niezwykłą skutecznością. Nie tylko w sprawach zawodowych, ale również w relacjach damsko-męskich. Partneruje mu Adrianna Czarnecka atrakcyjna profilerka z ciętym językiem. Taki obraz wyłania się z książki Diany Brzezińskiej pt. „Będziesz moja”.

Owocem współpracy tego duetu są nowe ustalenia w sprawie zaginięcia. Zdolności psychologiczne Ady sprawiają, że Bożena Smarzewska ujawnia nowe fakty na temat dnia zdarzenia. W międzyczasie ekipie dochodzeniowo-śledczej ze Szczecina powierzono kolejne śledztwo. Pewien mężczyzna dokonuje wstrząsających zbrodni. Zabija młode kobiety, które są podobne do Ady pod względem wykształcenia, wyglądu i wieku. Każdą ofiarę policjanci znajdują z takim samym pierścionkiem zaręczynowym na palcu. Czy uda się odnaleźć obu mężczyzn? Jaką rolę w tych zdarzeniach odegrał zaginiony Andrzej Smarzewski? I najważniejsze – czy Adrianna Czarnecka jest bezpieczna?

Debiutancki kryminał Diany Brzezińskiej zawiera 87 krótkich, ale treściwych rozdziałów opowiadających zarówno przebieg zbrodni, jak i schemat działania grupy śledczej ze Szczecina. Oprócz przewodniego wątku czytelnicy mogą się zapoznać z głównymi bohaterami oraz z zasadami, jakimi kierują się w życiu prywatnym i zawodowym. Przede wszystkim adresaci publikacji mają możliwość wejść w głąb umysłu bohaterów, poznać ich motywację, lęki i ciemną stronę życia.

Według mnie publikacja jest starannie i dobrze napisana. Autorka podejmuje różnorodne tematy, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Diana Brzezińska umiejętnie operuje słowem oraz akcją, dzięki czemu kryminał trzyma w napięciu do samego końca, a jego rozwiązanie jest bardzo zaskakujące. Warto wziąć jednak pod uwagę, że motyw romansu, o którym wspomina autorka na okładce, jest minimalny. Mimo to polecam tę książkę i czekam na kontynuację historii.