Recenzja

Okiem snajpera

Brutalne realia wojny opisane przez Polaka – reportera wojennego, który wymienił aparat fotograficzny na karabin snajperski.

 

Dziennik snajpera to reportaż wojenny, dotyczący tzw. pierwszego konfliktu Czeczenii z Rosją datowanego na lata 19941996. Jego autor, ścigany listem gończym i do tej pory żyjący w ukryciu, korzysta z pseudonimu Władysław Wilk. Poruszony bestialstwem rosyjskich żołnierzy zdecydował się bowiem walczyć po stronie czeczeńskiej. Uważał, że brakowało kogoś, kto podczas tej wojny walczyłby w imię Polski. Z racji tego, że posiadał wiedzę na temat broni oraz doświadczenie w strzelectwie długodystansowym została mu przyznana pozycja snajpera.

Wydarzenia i postaci w reportażu są autentyczne. Autor skrupulatnie przedstawia realia wojny, opisuje każdy dzień spędzony na froncie. Przez to, że zapisuje w swoim dzienniku każdą zaistniałą sytuację, pada na niego podejrzenie, że jest rosyjskim szpiegiem. Chociaż staje ramię w ramię z czeczeńskimi żołnierzami i ryzykuje utratą własnego życia, czasami stanowi dla towarzyszy broni obiekt drwin i wyzwisk. Jest jedynym Polakiem w obozie i w dodatku jedynym katolikiem.

Dziennik… Wilka zawiera sporo dialogów. Dzięki nim czytelnik ma poczucie, że uczestniczy w wydarzeniach razem z bohaterami, jest świadkiem ich rozmów i działań. Autor, opisując otaczającą go rzeczywistość, przeplata ze sobą opisy pięknych krajobrazów Kaukazu oraz obrazy trupów, charakterystykę broni i własne przemyślenia na temat śmierci i swojej roli jako snajpera. Robi to jednak w bardzo stonowany sposób. Nie ukazuje tych wydarzeń niczym w hollywoodzkim filmie akcji. Skupia się na przekazaniu prawdy o wojnie i o tym, czego podczas niej doświadczył.

Polecam tę książkę każdemu, kto interesuje się tematyką wojenną i militarną. Z pewnością spodoba się ona także miłośnikom historii i stanie się lekturą, do której chętnie będziecie wracać.

Dodaj komentarz