Felieton

Supermoc

23.83 zł – mówię do młodej kobiety, podliczając jej zakupy

Kobieta wyciąga kartę, nic nie mówiąc, ma słuchawki na uszach. Szybko wybieram na ekranie opcję płatności kartą, kobieta płaci i odchodzi bez słowa. Jakby osoba siedząca za kasą była tylko takim dodatkiem, który właściwie nic nie znaczy, poza tym, że przecież „wykonuje swoją robotę”. Nasuwa się pytanie: dlaczego mam do tej osoby, cokolwiek mówić, przecież tyle interakcji ludzkich prowadzę każdego dnia, to przynajmniej, jak jestem w sklepie, nie mogę trochę uciec w swój świat? Śpieszy mi się przecież, więc nic się nie stanie, jak zapomnę powiedzieć głupiego „dzień dobry” w jej kierunku. Kiedyś jakiś Pan, widząc jak ignoruje mnie grupka płacących za zakupy nastolatków, powiedział:

Widzi Pani, takie to niewychowane… zapatrzone w telefon, aż strach pomyśleć co z tych dzieci wyrośnie…

To nie tak, że się z nim od razu zgadzam. Niemniej jednak, zastanowiło mnie to. Niejednokrotnie sama robiąc zakupy, widzę takie sytuacje nie tylko wśród nastolatków, lecz także wśród studentów i ludzi tak naprawdę w każdym wieku. Sama czasem się na tym łapię, błądząc gdzieś myślami, że zapomniałam o tym dzień dobry w kierunku kasującej moje zakupy Pani kasjerki.

Przyglądając się temu zjawisku bliżej, chciałabym zaapelować do każdego człowieka, który idzie na zakupy większe czy mniejsze. Niezależnie od tego czy jesteś zabiegany, zamyślony, zajęty rozmową przez telefon:

Kochany/Kochana,

Zawsze gdy do sklepu kierujesz swój krok,

po pyszną drożdżówkę, batonik czy też sok,

i ku kasie już wędrujesz rad,

za zakupy pragnąc dokonać zapłaty,

pamiętaj że tam po drugiej stronie stoi ktoś,

kto być może życzliwy uśmiech w Twoją stroną śle wprost,

duszyczka co też swoje emocje ma.

Więc nawet jeśli bardzo śpieszno Ci,

to niech nie zabraknie czasu by

wypowiedzieć te króciutkie słowa dwa.

A uwierz mi, że możesz tym od pogardy i barku empatii uratować świat!

Bo z pozoru nic nie znaczy to,

a znaczy przecież tak wiele.

To może być Twoja supermoc,

a o tym czy ją zdobędziesz czy nie,

decyduje tylko to czy Ci się chce…

Pozdrawiam Cię!