Phantasma
Fantazmat, przewidzenie, widziadło, urojenie, iluzja, złudzenie, zjawa i widziadło. Wszystkie te określenia to odpowiedniki greckiego słowa phantasma, które dosłownie oznacza obraz. Nie dotyczy jednak tylko obrazu, który widzimy, ale i podświadomie widzianego obrazu samego siebie.
Bo przecież inaczej widzimy siebie, a inaczej widzą nas inni. Z czego to wynika? Często Twój obraz widziany oczami innych ogranicza się do powierzchownego spojrzenia na Twoją urodę, zachowanie, wdzięk czy pewność siebie. Ograniczony jest do zewnętrznego wyglądu…Tylko nieliczni próbują dostrzec to, co kryjesz w sobie, jaki masz charakter, co Cię wyróżnia i kim tak naprawdę jesteś. Bo przecież każdy z nas jest inny i na swój sposób wyjątkowy w swojej niepowtarzalności.
Phantasma, czyli obraz samego siebie noszony w umyśle, może zmieniać się i ewoluować pod wpływem tego, jak siebie traktujesz, jaki masz humor, ale nie powinien być określnikiem tego, co myślą inni.
Na rynku pojawiło się mnóstwo poradników w stylu „Uwierz w siebie”, „Bądź silna/y”, „10 sposobów na zwiększenie pewności siebie” i inne tego typu prymitywne książki, które tak naprawdę nic specjalnego nie wniosą w Twoje życie. Poczucie pewności siebie i przekonania, że jesteś w czymś dobry, jest zależne tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojego podejścia. Wszystko zaczyna się w głowie. Ale nie myśl, że przyjdzie Ci to łatwo. Niestety nie. Budowanie pewności siebie i kształtowanie swojego „ja” to lata pracy, wyrzeczeń i praktyki. To zdecydowanie życiowy trening. Ale sukces jest możliwy. Nie istnieje cudowna recepta na polepszenie swojej samooceny – to jest zależne od każdego człowieka.
Kojarzysz taki obraz? Jesteś w pięknym miejscu na wakacjach, urzeczony wspaniałym pejzażem, robisz w podświadomości zdjęcie, aby dobrze zapamiętać ten widok i wracać do niego w czasie jesiennej szarugi? Nie? A to szkoda, bo bardzo polecam. W podobny sposób możesz działać ze swoją pewnością siebie, robiąc tak zwane „zdjęcie” tego, w czym jesteś dobry, i katalogować te zdjęcia w swoim umyśle. Po pewnym czasie zbierze się ich wiele i wpłyną one pozytywnie na Twoją phantasmę.
Pochodną takiego „zdjęcia” mogą być proste, codzienne i rutynowe działania. Wystarczy, że staniesz przed lustrem i powiesz sobie kilka miłych słów na przykład: „Hej, lubię Cię, jesteś inteligentny, przyjazny, dobry i masz wokół siebie ludzi (rodzinę, przyjaciół, psa, kota czy rybki w akwarium), którzy Cię kochają”. Spróbuj po prostu docenić to, w czym jesteś dobry i co Cię wyróżnia. Zapytasz, czy tylko tyle wystarczy? Tak, ponieważ niewiele potrzeba, aby poprawić swoją samoocenę. Tylko pamiętaj, że systematyczność jest tutaj kluczem do sukcesu. Sam po pewnym czasie zauważysz i docenisz efekty. Teraz na pewno myślisz – co ja tam wiem? Zastanów się, gdyby ten temat nie dotyczył również mnie, to czy w ogóle chciałabym o tym napisać artykuł? Polecam takie małe kroki, bo większa pewność siebie naprawdę otwiera wiele drzwi, dodaje odwagi do osiągania swoich celów, pomaga w codziennym życiu i kontakcie z innymi ludźmi. Same plusy.
Robiąc research do tego tekstu, przeglądnęłam chyba cały Internet w poszukiwaniu badań i statystyk dotyczących niskiej pewności siebie. Oczywiście, zamiast tego znalazłam kolejne rady i sposoby na poprawę czy zmianę samooceny. Według znanego psychologa Philipa Zimbardo samoocena to uogólniona ocena własnego ja. Mnie natomiast najbardziej przypadła do gustu definicja samooceny psychoterapeuty Nathaniela Brandena, który stwierdził, że jest to doświadczenie bycia kompetentnym w radzeniu sobie z podstawowymi wyzwaniami życia i zasługiwania na szczęście. Czy w obecnych czasach pandemii, chorób i konfliktów politycznych jest czas na zainteresowanie się jednostkami, które zmagają się z chorobliwie niskim poczuciem własnej wartości? Czy ten problem nadal będzie omijany i traktowany z przymrużeniem oka? Czy nadal ludzie będą traktowani masowo i bezosobowo?
Wiktoria Sudoł
Wiktoria Sudoł
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Miłośniczka sportu, tańca, malarstwa, fotografii i psychologii. W wolnych chwilach uwielbiam czytać książki i gotować przy dobrej muzyce.