Czy bogactwo daje szczęście? O serialu „Rzymskie dziewczyny”
Jeśli masz 16 lat i mieszkasz w pięknej dzielnicy Rzymu, masz szczęście. Żyjemy w najlepszym z możliwych światów. Choć jest wspaniale, to żeby przeżyć, potrzebujemy tajemnicy.
Tymi słowami rozpoczyna się włoski serial „Rzymskie dziewczyny” inspirowany prawdziwymi zdarzeniami. Opowiada on historię zamożnych licealistów z prestiżowej, prywatnej szkoły. Nauka, miłość, przyjaźń, imprezy – początkowo życie bohaterów nie różni się od tego, co możemy obserwować wokół nas. W najbogatszej dzielnicy Rzymu, Parioli, mieszkają Chiara (Benedetta Porcaroli), wysportowana uczennica z dobrej rodziny, która marzy o naukowym wyjeździe do USA, i Ludovica (Alice Pagani), dziewczyna, która nie cieszy się dobrą opinią w szkole, przez sekstaśmę, którą nagrał z jej udziałem były chłopak, a jej matki nie stać na opłacenie czesnego. Ich przyjaźń staje się niestandardowa, nie ogranicza się jedynie do wspólnych szkolnych przeżyć czy rozterek miłosnych z rówieśnikami. Szukają w sobie nawzajem nie tylko wsparcia i zrozumienia, ale również ekscytacji i nowych doznań. Zagubione pośród osób ze szkoły i we własnych rodzinach odwiedzają ekskluzywne kluby, w których uwodzą starszych mężczyzn. Pod namową właścicieli jednego z takich barów w tajemnicy przed innymi dziewczyny podejmują decyzję o świadczeniu usług seksualnych za pieniądze. Daje im to poczucie wolności, starają się w tym wszystkim odnaleźć siebie i szukają zrozumienia, którego nie mogły odnaleźć wokół siebie do tej pory, wśród najbliższych. Ogromne sumy pieniędzy stały się dla Ludo wybawieniem od problemów finansowych, a Chiara w końcu czuje się spełniona i szczęśliwa. Sielanka dziewczyn (o ile można tak powiedzieć przy zjawisku nastoletniej prostytucji) kończy się, kiedy w ich życiu pojawia się miłość. Ludovica wiąże swoją przyszłość z Fiore (Giuseppe Maggio), mężczyzną, który wprowadził ją do seksualnego świata, a Chiara oddaje serce buntownikowi, nowemu uczniowi szkoły w Parioli, synowi ambasadora, Damianowi Younes (Riccardo Mandolini). Dziewczyny jednak nie planują przerywać swojej przygody i możliwości łatwego zarobku. Ukrywają drugie oblicze, co z czasem staje się dla nich coraz trudniejsze. Jedna decyzja nieodwracalnie zmienia całe ich życie, aż w końcu muszą ponieść tego konsekwencje.
Twórcy serialu zwrócili uwagę na współcześnie bardzo istotny problem, odwołując się do głośnej sprawy, która miała miejsce kilka lat temu. „Baby squillo”, czyli nastoletnie prostytutki, które były wykorzystywane przez wysoko postawione osoby, między innymi męża Alessandry Mussolini (wnuczki Benito Mussoliniego), a także licznych polityków i duchownych. Nastolatki sprzedawały swoje ciało za pieniądze, żeby później móc kupić sobie drogie ubrania, kosmetyki, elektronikę. W konsekwencji zostało skazanych kilka osób za handel seksualny, w tym matki obu nastolatek. Serial przedstawił problem, z którym w Rzymie borykano się od lat, jednak nie jest on jedynym wątkiem, ukazano go jako drugoplanową sytuację w zwyczajnym życiu bogatej młodzieży. Z zewnątrz mogłoby się wydawać, że bohaterowie są szczęśliwi – mają rodziny, przyjaciół, miłość, a do tego pieniądze, jednak każdy z nich ma inne historie. Chiara wychowuje się wśród rodziców, którzy są w separacji, ale wciąż (dla jej rzekomego dobra) mieszkają razem, po kryjomu spotykając się z innymi partnerami. Ludovica żyje z matką, która nie potrafi poradzić sobie ze sprawami finansowymi, a ojciec nie chce utrzymywać kontaktów z córką. Damiano musiał zmienić swoje życie, wychodząc z biednej dzielnicy do domu ambasadora, w którym nie potrafi się odnaleźć. Fabio, przyjaciel Chiary, boi się przeciwstawić swojemu ojcu, który jest dyrektorem prywatnej szkoły, a do tego nie potrafi przyznać się przed nim do prawdziwej orientacji seksualnej. Niccolo od sześciu lat jest w związku z Virginią, jednak nie przeszkadza mu to w zdradzaniu jej z nauczycielką z liceum Monicą.
Mówi się, że osoby, które mieszkają w dzielnicy Parioli, są zamożne, wysoko postawione w hierarchii społeczeństwa, mają bardzo dobrą pracę, stają się popularni, a ich dzieci uczęszczają do prywatnych szkół. I chociaż ich życie może wydawać się idealne, to serial „Rzymskie dziewczyny” odkrywa to, o czym często zapominamy – każdy z nas boryka się z różny problemami, a ich ciągłe ukrywanie i przedstawianie swojej osoby w fałszywym świetle przed innymi może doprowadzić do tragicznych sytuacji. Dziewczyny w serialu uciekają od codziennych zdarzeń do klubów, oddając się w ręce obcych mężczyzn. Świadome konsekwencji, szukają w tym miejscu zrozumienia, akceptacji i niezależności. Coraz śmielej pozwalają uwikłać się w niebezpieczne powiązania, co doprowadza do groźnych sytuacji. Zawsze jednak udaje im się uciec od odpowiedzialności za swoje decyzje, ponieważ każdy, kto o tym wie, stara się je uratować.
„Rzymskie dziewczyny” to ciekawa produkcja z pięknymi widokami Włoch i życiem, którego nie doświadczamy na co dzień. Mimo że problem nastoletniej prostytucji pojawia się w serialu, to nie jest on przedstawiony zbyt dosadnie i brutalnie. Przez to może się wydawać, że temat nie jest ukazany prawdziwie, a prostytucja nie została potraktowana tak poważnie, jak mogłoby się to wydawać. Przedstawione ujęcia w odcinkach są bardzo klimatyczne i pozwalają wczuć się w atmosferę, zwłaszcza z tej prestiżowej, klubowej strony. Serial na pewno warto obejrzeć, pokazuje świat, który może szokować. Chociaż jesteśmy go świadomi, to nie dopuszczamy do siebie myśli, jak naprawdę wygląda.