Czy Boże Narodzenie to pogańskie święto?
Grudzień. Miesiąc niewątpliwie kojarzący się z mandarynkami, prezentami, choinkami i, co najważniejsze, z Bożym Narodzeniem. Najbardziej magiczny czas w roku, na który czekają dzieci i dorośli. To nie tylko kwestia wiary, ale i komercjalizmu. Bożonarodzeniowa tradycja jest najbardziej dochodowym czasem w roku. Świąteczne dekoracje, filmy, piosenki i ogólna wyjątkowość tego okresu sprawiają, że jest to święto, któremu nie można odebrać miana oryginalnego. Czy na pewno?
Całkiem niedługo zacznie się okres bożonarodzeniowy. Od dziecka wpaja się w człowieka tradycje, które przechodzą z pokolenia na pokolenie, jednak rzadko mówi się o pochodzeniu tychże tradycji. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że piękne chrześcijańskie Boże Narodzenie, które symbolizuje narodziny Zbawcy, w rzeczywistości kultywuje tradycje pogańskie, które przez Kościół zostały w większości zakazane, a co za tym idzie, zapomniane w pierwotnej wersji. Wiele tradycji w polskich obchodach świąt bożonarodzeniowych ma w sobie elementy przedchrześcijańskich wierzeń.
Zacznijmy od początku.
Pogańskie tradycje Bożego Narodzenia
Boże Narodzenie, które przypada na 25 grudnia, to jedno z ważniejszych wydarzeń w liturgii Kościoła, jednakże w żadnej z Ewangelii nie jest podana data narodzin Chrystusa. Instytucja Kościoła świadomie przypisała obchody świąt Bożego Narodzenia na ten czas, chcąc w ten sposób zastąpić długo praktykowaną pogańską tradycję. W kulturze pogańskiej przesilenie zimowe to czas, w którym Słowianie zaczynali obchody Szczodrych Godów, świąt narodzin nowego słońca Swarożnego Syna. Przesilenie zimowe w kulturze pogańskiej miało symbolikę zwycięstwa jasności nad ciemnością, brzmi znajomo? Przykładów jest więcej. Wspomnieniem boskich narodzin jest mit o Mitrze, o którym mowa jest w rzymskich wierzeniach. Narodziny Mitry obchodzono 25 grudnia, według mitologii był on synem boga słońca Heliosa i dziewicy, a jego narodziny miały miejsce w jaskini.
Tradycja dawania prezentów w czasie bożonarodzeniowym przybrała katolicką narrację, jakoby miały one symbolizować dary, które Jezus otrzymał od Trzech Króli. Tradycja ta jednak nie od początku miała taki wydźwięk. Obdarowywanie prezentami wywodzi się z tradycji starorzymskiej, z obchodów Saturnaliów, a dokładniej z Sigillariów, które przypadało na 23 grudnia. W tamtym czasie Rzymianie robili tygodniową przerwę od pracy, by oddać hołd Saturnowi, który był bogiem rolnictwa. Rzymianie dekorowali domy gałązkami z sosny i dawali sobie prezenty, które najczęściej były przedmiotami codziennego użytku. Kiedy Imperium Rzymskie zostało opanowane przez chrześcijaństwo, tradycja obdarowywania się prezentami przeniknęła do Bożego Narodzenia.
Skoro mowa o prezentach, to nie może zabraknąć wizerunku miłego starszego pana, którego święto przypada w Polsce na 6 grudnia. Święty Mikołaj został wymyślony i spopularyzowany przez Amerykę w 1930 roku, kiedy to koncern Coca-Coli wykreował wizerunek czerwonego Mikołaja, który przeniknął do kultury całego świata.
Znana wszystkim jemioła, która wieszana jest przy suficie w pogańskich wierzeniach, miała magiczną symbolikę, i to dosłownie. Jemioła uważana była za magiczny dar od bogów, który miał chronić domostwo od złych dusz. Stawanie pod jemiołą – według pogańskich wierzeń – miało przynieść szczęście tym, którzy pod nią stanęli. A co ze słynnym całowaniem się pod jemiołą? Tradycja ta w kulturze pogańskiej miała przynieść płodność parze, która pod nią stanęła i wymieniła się czułościami. Jemioła sama w sobie była pierwowzorem choinki.
O tym, że choinka jest symbolem pogańskim, niektórzy mogli już słyszeć. Choć idea ubierania całego drzewka przywędrowała do tradycji bożonarodzeniowej w latach 20. XX wieku od protestanckich Niemców, to już pogańscy Słowianie wieszali pod sufitem gałązki sosny, jodły lub świerku, a następnie je przystrajali. Tradycja ta miała na celu przypodobanie się leśnym bogom, którzy zapewnić mieli dobrostan i bogactwo. Poganie wierzyli, że wieszanie światełka przy gałązkach pomoże duszom bliskich dotrzeć na wieczerzę.
Według Kościoła tradycja dwunastu dań powinna być kojarzona z dwunastoma apostołami Jezusa. Jednak i to prawdziwie wywodzi się z pogańskiej kultury. Tradycja dwunastu potraw bierze swój początek z wierzenia, które zakładało, iż należy podziękować bogom za cały przeżyty rok, a więc za dwanaście miesięcy. Pogańska tradycja głosiła, że najedzenie się w wigilijny wieczór miało pomóc Słońcu zwyciężyć nad złem. Warto dodać, iż symbolika przygotowania dodatkowego nakrycia nie ma wiele wspólnego z hojnym przyjmowaniem niespodziewanego gościa. Pogańska tradycja stawiania pustego nakrycia na stół wigilijny miała oznaczać pamięć o zmarłych bliskich, którzy w dzień wieczerzy mieli przybyć zza światów.
Skoro jesteśmy już przy wigilijnej wieczerzy, nie może zabraknąć w tym wątku kolędników. Tradycja kolędowania polegała na odwiedzaniu sąsiadów i składania im życzeń na Nowy Rok. Pogański czas Szczodrych Godów określany był również jako Kolęda, stąd też odwiedzanie się sąsiadów nazwano kolędowaniem.
Tradycja bez tradycji
W całości chrześcijańską tradycją bożonarodzeniową bez wątpienia jest sam w sobie opłatek. Jednak każdy z nas w swoim życiu przynajmniej raz usłyszał, że ten jeden, kolorowy, najczęściej zielony opłatek, jest przeznaczony dla zwierząt, by po zjedzeniu go, mogły przemówić ludzkim głosem. Otóż wiara, że zwierzęta w wigilijnym czasie przemawiają, wywodzi się z kultury pogańskiej. Podczas ucztowania i stawiania dodatkowego nakrycia wierzono, że przybyłe dusze zmarłych mogą wcielić się w zwierzę i w ten sposób, dzięki ich pośrednictwu, zmarli mogą porozumieć się z żyjącymi bliskimi.
Święta Bożego Narodzenia to niewątpliwie wyjątkowy czas. Bez względu na to, w co kto wierzy, warto wykorzystać ten czas na radość, spędzenie czasu z bliskimi, świętowanie i przygotowania na nadchodzący, pełen możliwości i wyzwań Nowy Rok.
Źródła:
https://londynek.net/czytelnia/article?jdnews_id=4758125, https://swps.pl/centrum-prasowe/informacje-prasowe/24900-tradycje-swiateczne-nie-tylko-chrzescijanskie, https://www.slawoslaw.pl/tradycyjna-poganska-wigilia/, https://codziennypoznan.pl/artykul/2019-12-24/podczas-wigilii-nieswiadomie-kultywujemy-poganskie-zwyczaje/
Weronika Pogorzelec
Studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna. Ukończone studia pedagogiczne licencjackie. Felietonistka. Zainteresowania: psychologia, poprawność językowa, dziennikarstwo, muzyka rockowa.