Mężczyzna w koturnie
Przekręcam się znów na drugi bok, słysząc z podłogi budzący mnie śpiew. Nie spoglądając na zegarek, wiedziałam, że jest chwilę po siódmej rano. – A na ziemi pokój ludziom dobrej woli, chwalimy Cię, błogosławimy Cię…. – śpiewa Jurek w niebogłosy. Pewnie sąsiadka Misztalowa też to słyszy. To dobra pora, by wstać z łóżka i zaczerpnąć…